Droga to nie tylko wiele niebezpieczeństw dla człowieka, ale również niczego nieświadomych zwierząt, które pragną tylko przejść na drugą stronę. Zdarza się tam wiele wypadków, w których są one poszkodowane. Jest jednak również wiele innych miejsc, gdzie może dojść do takiej sytuacji. Jak wtedy działać? Odpowiadamy.
Sprawdźmy stan zwierzęcia
Będąc świadkiem wypadku zwierzęcia lub gdy znajdziemy je w pewnym miejscu i podejrzewamy, że jest ono ranne, powinniśmy przede wszystkim upewnić się, czy wymaga ono pomocy. Czasami zwierzęta są w dezorientacji, która sprawia, że mogą wydawać się rozkojarzone oraz słabe. W praktyce jednak szybko mogą wrócić do pełnej świadomości oraz odejść w swoją stronę.
Zgodnie z przepisami każda osoba, która jest świadkiem wypadku z udziałem zwierząt, ma obowiązek sprawdzenia, w jakim stanie jest poszkodowany. Najlepiej wtedy zadzwonić po policję lub straż miejską, które przyjadą na miejsce z odpowiednimi służbami. Dzięki temu zyskamy odpowiednie wsparcie, które w przypadku dzikich zwierząt jak najbardziej się przyda.
Jeśli zwierzę jest na tyle poszkodowane, że nie jesteśmy pewni, czy coś mu dolega, powinniśmy znaleźć materiał taki jak ręcznik lub odzież, przez który przeniesiemy go w bezpieczne miejsce. Ważny jest właśnie taki materiał, ponieważ nigdy nie powinniśmy przenosić swoich zapachów na dziką zwierzynę. Jednocześnie będą wtedy zachowane względy bezpieczeństwa.
Warto jednak pamiętać, że czynność ta może zostać przeprowadzona tylko wtedy, gdy zwierze jest niewielkie. Jeśli chodzi o większą zwierzynę, taką jak dzik, jeleń, sarna lub łoś nigdy nie powinniśmy do nich podchodzić. Wtedy niezwłocznie poinformujmy służby i czekajmy w bezpiecznym dla nas miejscu.
Nie zabierajmy zwierząt do domu
Dla dzikich zwierząt to właśnie las jest naturalnym środowiskiem. Zabierając je ze sobą do domu, możemy narazić je na silny stres, ale również zagrozimy własnemu bezpieczeństwu, ponieważ zwierzęta posiadają szereg różnych bakterii, które mogą nam zaszkodzić.
Dzikie zwierzęta mogą mieć również wściekliznę, która stanowi realne zagrożenie dla życia każdego człowieka. Jednocześnie nie wiemy, jak zachowają się zwierzęta u nas w domu. Mogą nie tylko uciekać, ale również być agresywne i oszołomione.
Najlepiej, jeśli ocenimy ich stan i zdecydujemy się na kontakt ze służbami. Bardzo często widząc młode zwierzęta, chcemy za wszelką cenę im pomóc. Jest to jednak bardzo złe myślenie, ponieważ szczególnie one mają instynkt przetrwania, który nakazuje im bezruch w sytuacjach, w których się stresują.
Zabierając je z lasu z chęcią pomocy, tak naprawdę oddalamy je od rodziców, które się nim zajmują. Zwierzę być może wcale nie potrzebuje pomocy, a chce jedynie, abyśmy od niego poszli. Nigdy również nie dotykajmy zwierząt, ponieważ nasze zapachy mogą sprawić, że rodzice je porzucą.
Obserwujmy
Najbezpieczniejszą metodą na to, aby pomóc dzikim zwierzętom, jest obserwacja. Po pierwsze bezpieczeństwo – nie możemy narażać własnego zdrowia po to, aby za wszelką cenę im pomóc. Nie wiemy, w jaki sposób zwierzę zareaguje, jeśli do niego podejdziemy.
Obserwując, zawsze uważnie przyglądajmy się zachowaniu zwierzęcia, i zwracajmy uwagę na to, w jaki sposób się porusza, oddycha lub krwawi.
Obserwacja może pomóc również w tym, aby szybko zlokalizować zwierzę, które się od nas oddala. Po przyjechaniu służb można będzie wskazać im drogę, w którą udała się ranna zwierzyna.
Jeśli nie możemy nic zrobić, po prostu się z tym pogódźmy
Najtrudniejsze w całej akcji ratunkowej jest pogodzenie się z faktem, że nie możemy zrobić już nic więcej. Oczywiście przykrym widokiem jest patrzenie na to, jak cierpi zwierzę, jednak jeśli nie mamy odpowiedniej wiedzy weterynaryjnej, to możemy mu jedynie zaszkodzić.
Cierpliwie czekajmy wtedy na przyjazd odpowiednich służb, które dokładnie będą wiedziały, co zrobić w konkretnej sytuacji
Widząc ranne zwierzę, powinniśmy przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek i przede wszystkim zadbać o własne bezpieczeństwo. Najlepszym rozwiązaniem jest przede wszystkim zadzwonienie po odpowiednie służby.
