Pełna miska to bez wątpienia obiekt kociego pożądania. Dzięki stałemu dostępowi do pokarmu mruczki zawsze mogą najeść się do syta. Nie wszystkie koty potrafią jednak poskromić swój apetyt. Możliwość spożywania pokarmu w każdej chwili to również coś zupełnie nienaturalnego z kociego punktu widzenia. Czy warto zatem pozostawiać kotu pełną miskę?
Naturalny sposób żywienia kotów
Koty to utalentowani łowcy. W naturze, by spożyć posiłek, muszą najpierw włożyć wysiłek w odnalezienie i upolowanie swoich ofiar. Nie wszystkie próby łowów kończą się sukcesem, dlatego zdobycie pożywienia pochłania mnóstwo energii. W ciągu dnia koty spożywają przeciętnie nawet 10 posiłków. Każdy z nich składa się ze świeżo upolowanej ofiary — ma więc niewielką objętość.
Zalety pozostawiania kotu pełnej miski
Żywienie kota ad libitum (do woli) to bardzo wygodne rozwiązanie. Karmienie ze stałym dostępem do pokarmu pozwala zwierzakom jeść wtedy, kiedy mają na to ochotę. Dzięki pozostawieniu zapasu pokarmu w kociej misce opiekun mruczka może zapewnić mu pożywienie na czas swojej dłuższej nieobecności w domu. Nie musi więc się martwić, że jego pupilowi będzie doskwierał głód, gdy nie wróci na czas.
Karma dla kota pozostawiona w miseczce może być pobierana przez zwierzaka niewielkimi porcjami, wielokrotnie w ciągu dnia. Taki sposób żywienia przypomina ten najbardziej naturalny dla kotowatych. Wielu kocich opiekunów nie ma natomiast możliwości tak częstego karmienia swoich pupili.
Wady żywienia kota ze stałym dostępem do pokarmu
Nie ulega wątpliwości, że nieograniczony dostęp do pokarmu kłóci się z instynktowną kocią potrzebą zdobywania pożywienia. O ile więc pod względem żywieniowym taki sposób karmienia może okazać się optymalny, o tyle z punktu widzenia behawioralnego nie jest on w stanie zaspokoić kocich potrzeb. Nuda i frustracja spowodowane brakiem możliwości zaspokojenia naturalnych potrzeb związanych z polowaniem leżą u podłoża wielu problemów behawioralnych, a pośrednio również zdrowotnych (np. chorób układu moczowego).
Pozostawienie kotu pełnej miski pociąga za sobą spore ryzyko nadwagi i otyłości u mruczka. Koty, które mają nieograniczony dostęp do pożywienia, często jedzą zbyt wiele w stosunku do swoich rzeczywistych potrzeb. Z czasem jedzenie może stać się dla nich sposobem na poprawę nastroju i złagodzenie stresu. Mruczki w domowym zaciszu często nie mogą też spalić nadmiaru kalorii.
Pokarm leżący przez wiele godzin w kociej miseczce z czasem zaczyna tracić swoje walory. Sucha karma staje się mniej aromatyczna i chrupiąca, a mokra traci świeżość. Wszystko to sprawia, że kot może nie chcieć jeść pokarmu długo zalegającego w misce, co skutkuje marnowaniem się części pokarmu i wzrostem kosztów żywienia zwierzaka.
Jak karmić kota?
Aby zaspokoić żywieniowe i behawioralne potrzeby mruczącego pupila, najlepiej podawać mu przynajmniej 5 posiłków dziennie. Warto ponadto wyznaczyć kilka miejsc serwowania pożywienia. Bardzo ważny jest też sam sposób podawania kotu posiłków. Karmienie kota powinno odbywać się w sposób aktywny. Zaleca się więc, by posiłki mruczka były poprzedzone aktywnością łowiecką, czyli zabawą imitującą polowanie (np. przy użyciu kociej wędki).
Jeśli nie jesteś w stanie karmić swojego pupila wiele razy w ciągu dnia, możesz pozostawić mu część dzienne racji pokarmowej do zjedzenia. Dużo lepszym rozwiązaniem niż umieszczenie pokarmu w misce jest jednak ukrycie go w zabawkach interaktywnych, z których zwierzak musi samodzielnie go wydobyć.